Życie na kredyt
Ile osób w obecnych czasach ma kredyt? Całkiem spora ilość. Gdyby ktoś się postarał, to całkiem możliwe, że doliczyłby się zdecydowanej większości społeczeństwa. W sumie, to nie ma się czemu dziwić, jeżeli weźmie się pod uwagę średnią zarobków w Polsce. Aby móc spełnić swoje marzenia, np. o zagranicznej wycieczce, trzeba wziąć kredyt. Tym większy, ile jest członków rodziny. Takich przedmiotów jest naprawdę całkiem spora ilość. Czy naprawdę nie da się inaczej? Czy kredyt jest jedynym wyjściem? Otóż coraz większa liczba osób zaczyna tak planować wszystko, aby jednak zacząć żyć bez kredytu.
Czy ten kredyt naprawdę jest potrzebny?
Zanim ktokolwiek kredyt zaciągnie, warto zastanowić się nad tym, czy ten kredyt faktycznie jest tak wszystkim potrzebny? Może jednak uda się zrezygnować z tego zakupu, ciesząc się tym, że na koncie nie będzie miało się żadnego zobowiązania finansowego? Tak, niekiedy takie zakupy są bardzo potrzebne. W szczególności, jeżeli chodzi np. o wyprawkę szkolną dla ucznia. W końcu bez książek, dziecka do szkoły puścić nie można. No ale czy nowy telewizor jest faktycznie tak pilnie potrzebny, skoro ten stary dobrze gra, a i na dodatek daje całkiem dobrej jakości obraz?
Oszczędności pod ręką
A może jednak uda się odkładać coś, co miesiąc z wypłaty? Tak, żeby móc uzbierać jakieś oszczędności na koncie. No bo tak – jeżeli kogoś stać na to, aby co miesiąc płacić ratę, to tak samo – uda się tą samą kwotę odłożyć, np. do skarbonki. Tak, dokładnie, do skarbonki. Skoro dzieci je mają, to dlaczego by i dorośli nie mogli skorzystać z takiej możliwości. Można zostawić na koncie takie kwoty, ale wtedy stanowić będą one nie lada pokusę. Warto więc umieścić je w takim miejscu, gdzie dostęp nie będzie tak swobodny. Klasyczne skarbonki, czy też przysłowiowa skarpeta, w tej kwestii spisać się może doskonale.
Życie bez zobowiązań finansowych
Kredyty różnego rodzaju są tak naprawdę ostatecznością. Taką z której można naprawdę zrezygnować. Na takie zobowiązania finansowe warto zdecydować się wtedy, jeżeli już ma się do czynienia z sytuacją podbramkową, jak np. zepsute auto (konieczność dojazdu do pracy samochodem), rozpadające się meble (spanie na podłodze nie jest zbyt wygodne), etc. W innych wypadkach lepiej zrezygnować – w szczególności, że sytuacja na rynku, w czasach dzisiejszych, jest bardzo niepewna. Tym bardziej, że życie bez kredytu jest zdecydowanie łatwiejsze – również, jeżeli chodzi o psychikę człowieka.